Czy warto inwestować w sztukę?
Bez względu na to, czy lubisz duże abstrakcyjne obrazy Marka Rothko, czy nie, nie ma wątpliwości, że są one cenne. W 2012 r. płótno Rothko osiągnęło na aukcji rekordową cenę 87 milionów dolarów. Niedawno nowe rekordy pobiła kolekcja innych amerykańskich abstrakcyjnych ekspresjonistów, w tym jeden obraz Willema de Kooninga i jeden Jacksona Pollocka. Kolekcja została sprzedana za 500 milionów dolarów, co stanowi jedną z najwyższych cen w historii prywatnych transakcji dzieł sztuki.
Takie wielomilionowe ceny mogą przyciągnąć oportunistycznych inwestorów, którzy po raz pierwszy wchodzą na rynek sztuki. Jednak zarówno eksperci inwestycyjni, jak i kuratorzy sztuki ostrzegają potencjalnych inwestorów w sztukę, którzy rozważają tę potencjalną klasę aktywów, aby uważali. Inwestowanie w sztukę nie jest dla osób o słabym sercu.
Sztuka może być ryzykowną inwestycją.
Podobnie jak moda, artyści i ich dzieła zmieniają się i wychodzą z mody, co wpływa na wartość odsprzedaży i zwrot z inwestycji. Zakup dzieł sztuki wiąże się ze znacznymi kosztami dodatkowymi, takimi jak prowizje i ubezpieczenie. Prawdopodobnie największym ryzykiem jest jednak to, że zawsze istnieje możliwość fałszerstwa, kradzieży lub uszkodzenia.
„Większość ludzi zaczyna kolekcjonować, ponieważ interesuje się sztukami wizualnymi i chce dowiedzieć się więcej na ich temat” – mówi Robin Anthony, kurator kolekcji sztuki korporacyjnej Royal Bank of Canada w Toronto, liczącej 4500 dzieł. „Niektórzy kolekcjonerzy stają się inwestorami”.
Coraz więcej zarządzających majątkiem – 78 procent w 2015 roku w porównaniu z 55 procentami w 2014 roku – uważa, że sztuka i kolekcje powinny być częścią ogólnej strategii zarządzania majątkiem, wynika z raportu Art & Finance Report firmy Deloitte.
Jednak według raportu Knight Frank, dzieła sztuki i inne przedmioty kolekcjonerskie należące do osób o najwyższych dochodach netto stanowią zaledwie 2 proc. wszystkich alokacji portfela.
Ta rozbieżność nie dziwi Dona McNeila, kuratora 400-elementowej kolekcji sztuki RBC Wealth Management-U.S. wystawionej w siedzibie głównej w centrum Minneapolis. „Inwestorzy powinni kupować sztukę z powodów osobistych” – mówi McNeil. „Oczekiwanie, że dzieła sztuki będą miały jakąś znaczącą wartość aprecjacyjną za życia, to co innego”.
Zrozum rynek sztuki
Niektórzy inwestorzy mogą traktować sztukę jako sposób na zdywersyfikowanie swojego portfela inwestycyjnego w stosunku do tradycyjnych akcji i obligacji. Rzeczywiście, oprócz „pasji do inwestycji”, inwestorzy ankietowani przez Knight Frank podawali chęć „dalszej dywersyfikacji” jako główny powód chęci inwestowania w dzieła sztuki i przedmioty kolekcjonerskie.
Jednak niepłynność sztuki i niewielki obrót na rynku mogą sprawić, że sztuka jest bardziej ryzykowną inwestycją w porównaniu z akcjami, mówi Liz Jacovino, strateg ds. majątku w RBC Wealth Management-U.S. z siedzibą w Connecticut. „Wiemy, że akcje są notowane od poniedziałku do piątku w godzinach od 9:30 do 16:00 czasu wschodniego” – mówi. „Rynek sztuki nie ma określonych ram czasowych. Można mieć dzieło, które chciałoby się sprzedać, ale może nie być na nie rynku”.
W rzeczywistości globalna sprzedaż dzieł sztuki spadła o 7 procent z 68 miliardów dolarów w 2014 r. do 64 miliardów dolarów w 2015 r. z powodu słabszych warunków gospodarczych na świecie, według raportu European Fine Art Foundation (TEFAF) Art Market Report przygotowanego przez Arts Economics z siedzibą w Dublinie. Jednak sprzedaż dzieł sztuki w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 4 procent, osiągając najwyższy w historii poziom 27 milionów dolarów.
„Jeśli inwestorzy nalegają, aby sztuka była częścią ich portfela, sugeruję, aby współpracowali z doradcą ds. inwestycji w sztukę – kimś, kto rozumie środowisko inwestycji w sztukę i zawiłości sztuki” – mówi Jacovino. „Z reguły nie polecam tego rozwiązania”.
Podejdź do sztuki jak do inwestycji
Aby inwestować w sztukę, należy porzucić wyobrażenia o tym, „co nam się podoba, a co nie” – mówi McNeil. Takie podejście jest jednak obarczone ryzykiem. Próba przewidzenia pojawiających się trendów jest nie lada wyzwaniem, zwłaszcza dla osób, które dopiero wchodzą na rynek sztuki. Może się też skończyć na tym, że kupisz dzieło sztuki, które Ci się nie spodoba lub nie docenisz.
Wyłonienie zwycięzcy jest, cóż, bardziej sztuką niż nauką. Według raportu TEFAF Art Market Report zaledwie 1% wszystkich artystów generuje ponad połowę wszystkich dzieł sztuki sprzedawanych na świecie. Nie istnieje magiczna formuła pozwalająca określić, którzy artyści będą najbardziej poszukiwani lub odniosą największy sukces, nie ma też gwarancji pozytywnego zwrotu z inwestycji.
Mimo to, kluczem do sukcesu jest research – tak samo jak w przypadku innych inwestycji, od akcji, przez obligacje, po nieruchomości – mówi kanadyjski kurator RBC. Anthony radzi przyszłym inwestorom w sztukę, aby czytali o sztuce i artystach, odwiedzali muzea i galerie oraz nawiązywali kontakty z artystami i osobami zawodowo związanymi ze sztuką.
A ile powinni być gotowi wydać? Współczesne dzieło sztuki na aukcji prawdopodobnie zostanie sprzedane za 1 milion dolarów lub więcej – mówi McNeil. Ci, którzy chcą tylko zanurzyć palce w rynku sztuki, mogą wydać 5 000 dolarów lub mniej na dzieło początkującego artysty reprezentowanego przez renomowaną galerię.
Inną opcją jest inwestowanie w fundusze inwestycyjne, które inwestują właśnie w dzieła sztuki. RBC Wealth Management-U.S. nie oferuje zewnętrznych funduszy sztuki, ale istnieje kilka takich funduszy, które inwestorzy mogą sprawdzić ze swoim menedżerem inwestycyjnym.
Obawy dotyczące autentyczności i fałszerstw istnieją na niektórych rynkach, takich jak sztuka klasyczna, ale ryzyko to może się zmniejszać. W 2015 roku 62 procent zarządzających majątkiem powiedziało Deloitte, że brak regulacji prawnych jest głównym wyzwaniem dla oferowania usług inwestycyjnych w zakresie dzieł sztuki, co oznacza spadek z 83 procent w 2014 roku.
Porównaj zyski w długim okresie
Inwestorzy w sztukę muszą zmagać się z wysokim stopniem niepewności. „Kto wie, co się stanie z konkretnym artystą?” – mówi McNeil. „Jeśli chodzi o inwestycję, jej wartość polega na wartości odsprzedaży”. Weźmy jako przykład Vincenta van Gogha. Malarz ten sprzedał podobno tylko jeden obraz za życia, ale prawie 100 lat po jego śmierci jeden z jego „Słoneczników” został sprzedany na aukcji za prawie milion dolarów.
Sztuka popularna jest w dużej mierze oparta na tym, co się sprzedaje. Obecnie gorąca jest sztuka współczesna: stanowiła 46 procent wartości globalnej sprzedaży sztuki w 2015 roku, według raportu TEFAF Art Market Report. „Zdecydowana większość sztuki produkowanej na świecie nie ma żadnej wartości odsprzedaży” – ostrzega McNeil. Potencjalni inwestorzy mogą się dokształcić, sprawdzając ceny w domach aukcyjnych lub internetowych bazach danych, takich jak ArtNet.
Innym kluczowym czynnikiem są długoterminowe wyniki finansowe. Dane pokazują, że w długim okresie akcje radzą sobie lepiej niż sztuka. W ciągu ostatnich 20 lat indeks Mei Moses World All Art Index osiągnął roczną skumulowaną stopę zwrotu w wysokości 5,3% w porównaniu z 8,3% w przypadku indeksu S&P 500 Total Return Index. W ciągu ostatnich 50 lat różnica ta uległa zmniejszeniu: zwrot Indeksu Całej Sztuki wyniósł 7,9 procent w porównaniu z 9,7 procentami dla Indeksu S&P.
Podobnie, badanie przeprowadzone w 2013 roku przez Stanford Graduate School of Business wykazało, że inwestycje w sztukę nie poprawiają znacząco profilu ryzyka i zwrotu tradycyjnego portfela. Stwierdzono, że średnia roczna stopa zwrotu z obrazów sprzedanych na aukcji w latach 1972-2010 była o 3,5 punktu procentowego niższa niż sądzono, po uwzględnieniu dzieł sztuki sprzedawanych częściej i po wyższych cenach.
Kupuj, bo kochasz sztukę
Inne korzyści, takie jak korzyści kulturowe płynące z obcowania ze sztuką, są trudniejsze do zmierzenia. „Sztuka tworzy rozmowy i pobudza ludzi do myślenia” – mówi Anthony, dodając, że cała kolekcja dzieł sztuki RBC, w tym prace kanadyjskich artystów Geoffrey’a Farmera i Julii Dault, jest wystawiona do podziwiania przez pracowników i klientów.
Kolekcjonerzy coraz częściej łączą swoją miłość do sztuki z inwestowaniem. Według raportu Deloitte, prawie trzy czwarte kolekcjonerów sztuki twierdzi, że kupuje ją z pasji.
Jacovino zaleca, aby kupować dzieła sztuki, które „się podobają, ponieważ będą w domu, aby cieszyć się nimi na co dzień”. Może kiedyś zyska na wartości, ale nie inwestuj w sztukę jako sposób na oszczędzanie na edukację swojego dziecka w college’u.
5 wskazówek dotyczących inwestowania w sztukę
Poszukaj informacji o sztuce i artystach
Odwiedzaj galerie sztuki, muzea, targi i pracownie artystów, aby dowiedzieć się, co Ci się podoba i poznać wartość rynkową sztuki. Czytaj krytyków sztuki, aby znaleźć najlepszych artystów, i sprawdzaj ceny dzieł sztuki w domach aukcyjnych.
Nawiąż kontakty
Buduj relacje z właścicielami galerii, krytykami sztuki, artystami i innymi kolekcjonerami, aby się dokształcać. Dołącz do klubu kolekcjonerów muzealnych. Sprawdź, czy doradca lub dealer sztuki należy do Stowarzyszenia Profesjonalnych Doradców Sztuki (Association of Professional Art Advisors) i Amerykańskiego Stowarzyszenia Dealerów Sztuki (Art Dealers Association of America).
Zignoruj szum informacyjny
Kupuj dzieła sztuki na podstawie ich jakości, a nie trendów. Odrób pracę domową, aby poznać pochodzenie dzieł sztuki, które bierzesz pod uwagę.
Nie ograniczaj się
Dzieła sztuki mogą przybierać wiele form poza płótnami. Rozważ inwestycje w inne formaty, takie jak fotografia, kostiumy i przedmioty archeologiczne.
Kupuj to, co Ci się podoba
Dzieło sztuki, które kupisz, będzie najprawdopodobniej eksponowane w Twoim domu lub biurze przez wiele lat. Przede wszystkim upewnij się, że Ci się podoba.
Jeśli chcesz zobaczyć nasze aktualnie dostępne obrazy, które mogą stać się częścią Twojego portfela inwestycyjnego, kliknij tutaj.